Być sobą :)

Hej!
Jeszcze dwa dni do końca pracowitego tygodnia szkolnego.
Ja osobiście jestem wykończona, ale usatysfakcjonowana.
Szczęśliwa bardzo, chociaż jeszcze mnie trochę czeka.
W weekend chyba nic szczególnego się nie będzie u mnie działo,
więc pewnie tu zawitam.

W dzisiejszym świecie strasznie trudno
 jest być sobą... :c
Strasznie trudno, bo wokół
bombardują nas pseudo ideałami,
które "powinniśmy naśladować".
Okropna ściema.
Pewnie nie ja pierwsza mówię Ci, że warto być sobą.
Pewnie już masz tego dość, ale...
naprawdę warto!
Możliwe, że nie widzisz w tym sensu
i wcale ci się nie dziwię, bo teraz wszystko jest do góry nogami,
wszystko nam się już miesza.
Ale pomyśl sobie trochę nad tym, proszę!
Może się w końcu przekonasz :)
Resztę tego posta kieruję do dziewczyn (wybaczcie chłopaki).

Jesteś piękna, taka, jaką Cię stworzył Pan,
nie potrzebujesz żadnych ulepszeń!
Nie potrzebujesz się odchudzać,
prostować, czy kręcić włosów,
ani nakładać tony tapety.
Nie musisz się też ubierać, jak inne dziewczyny.
Uświadom to sobie!
Ale są też takie sprawy, które powinnaś zmienić.
Przecież, nie jest tak, że jesteśmy bez wad! :p
Może... strasznie przeklinasz albo potrafisz być nieznośna,
albo obgryzasz paznokcie... Ty już pewnie sama wiesz.
Nad tym trzeba pracować, bo chociaż nikt nie jest doskonały
i nikt nie będzie, to do doskonałości należy dążyć.
I... nauczyć się rozróżniać, co zmieniać w sobie, a co nie.
Takie tam prawienie kazań, przepraszam :c
Ale to tylko troszkę, czasem potrzeba ;)

I piosenka na dzisiaj z cytatem:
Coma- Los Cebula i Krokodyle Łzy

"Po co czytasz komentarze sfrustrowanych miernot,
niech się durnie trują jadem, oszczędź sobie złego..."

Pozdrawiam, Muzyczna :* <3